środa, 30 marca 2011

Ćwicz i oszczedzaj !!!!

Regularna aktywność fizyczna przynosi nie tylko korzyści zdrowotne.
Pozwala poczynić pewne oszczdności- teraz i po latach !!!

1. 10-minutowa przejażdżka na rowerze zagłusza głód nikotynowy,pomagając rzucić palenie.Zysk?Pozbędiesz się paskudnego nałogu, oszczędzając w ten sposob przez kolejne 3 lata ok 10 tyś. zł.

2.Osoby prowadzące aktywny tryb życia stają się zdrowszymi seniorami. Współczesny,przeciętny emeryt potrafi każdego miesiąca zostawić w aptece grubo ponad 100 zł. Jeśli planujesz być emerytem przez przynajmniej 10 lat zaoszczędzisz w tym czasie min 12 tyś zł

3.Ludzie uprawiający sport rzadziej popadają w depresje. ile kosztuje leczenie depresji w Polsce nikt nie wie. W USA osoby cierpiące na tę chorobę muszą wydać na kuację min. 9 tyś $(25 tyś zl)

WYLACZ GEN OTYLOSCI!!!!

Niektórzy w spadku po przodkach dziedziczą śniada cerę.błękitne oczy albo .. skłonnosci do tycia.
Na szczęscie otyłośc musi być przeznaczeniem.Mozna jej uniknąć.

Osoby z genem otylosci czesto ważą więcej, niż ich rówieśnicy których DNA jest wolne od tego obciązenia.Okazuje sie jednak,ze odpowiednia ilosc cwiczen fizycznych moze zniwelowac dzialanie genu otylosci.Badaniom poddano az 752 Europejczykow genetycznie ,,skazanych " na otyłość którzy proadzili aktywny tryb życia. Ich masa ciała byla taka sama jak u osób, u których nie stwierdzono tego feralnego genu. Specjaliści twierdzą że rolę wyłącznika genu otyłości pełni codzienna 60 minutowa dawka ruchu o średniej lub wysokiej intensywności. Tak wiec jeśli na fotografiach w rodzinnym albumie widzisz przodków o obfitych kształtach nie czekaj!!! Cwicz każdego dnia in ie oszukuj samej siebie -spacer w żółwim tempie nie pomoże. Chcesz mieć szczupła sylwetkę i dobre samopoczucie ? Solidna dawka fitnessu musi na dobre zagościc w twoim rozkladzie dnia.

ODŻYWKI i SUPLEMENTY co nieco ;)

ODŻYWKI i SUPLEMENTY – dla sportowców i osób aktywnych
Autorem artykułu jest Marcin Ropelewski

odżywki białkowe (proteiny) - czyli to co każdy sportowiec powienien więdzieć na temat odżywek, aby osiągnąć sukces.
"http://www.dso.pl">Odżywki</a> białkowe (proteiny)Optymalnie zestawiona dieta sportowca powinna uwzględniać między innymi odpowiednią podaż białka - składnika niezbędnego dla utrzymania zrównoważonego lub dodatniego bilansu azotowego zapewniającego zachowanie lub przyrost masy mięśniowej. Białko stanowi cenny materiał budulcowy tkanki nerwowej i gruczołowej, wchodzi w skład płynów ustrojowych i wydzielin jak krew, enzymy, hormony, oraz uczestniczy w ważnych procesach regulacyjnych i transportowych.  W wyniku wytężonej pracy mięśniowej mamy do czynienia z nasilonym katabolizmem białek strukturalnych, enzymatycznych i transportowych, dlatego organizm sportowca wykazuje zwiększone zapotrzebowanie na ten składnik pokarmowy. Spożycie białka powinno wzrastać proporcjonalnie do wzrostu ogólnej energetyczności diety. Przyjmuje się, że podaż tego składnika w diecie powinno wynosić ok. 1,4g/kg masy ciała w dyscyplinach wytrzymałościowych, 1,8g w dyscyplinach szybkościowo-siłowych, oraz 2-2,5g/kg w dyscyplinach siłowych. Oczywiście są to założenia ogólne, gdyż na wielkość spożycia białka oprócz rodzaju, objętości i intensywności treningu wpływ ma także płeć, wiek, stan organizmu, skład ciała, warunki otoczenia oraz czynniki żywieniowe jak ogólna energetyczność diety czy jakość białka.  W przypadku sportowców, zapotrzebowanie na wysokiej jakości białko nie zawsze można pokryć przy pomocy normalnego pożywienia. Większość produktów żywnościowych pochodzenia zwierzęcego, będących źródłem pełnowartościowego białka, zawiera w swym składzie także duże ilości tłuszczu, szczególnie kwasów tłuszczowych nasyconych, które wpływają niekorzystnie na wchłanianie i metabolizm "http://www.dso.pl/aminokwasy-c-24.html">aminokwasów</a> . Z kolei w produktach pochodzenia roślinnego dominują białka charakteryzujące się niską zawartością aminokwasów egzogennych oraz dużymi dysproporcjami w składzie aminokwasowym.     Białka roślinne charakteryzują się niską wartością odżywczą a ich podwyższone spożycie może prowadzić do wystąpienia określonych objawów niedoborowych. Ponadto zawarty w produktach roślinnych błonnik pokarmowy utrudnia proces enzymatycznego trawienia białka oraz wchłanianie aminokwasów do krwiobiegu. Z tego tytułu, szczególnego znaczenia w żywieniu sportowców nabierają specjalne preparaty białkowe, posiadające optymalny skład aminokwasowy, są łatwo trawione i metabolizowane oraz wzbogacone w zestaw niezbędnych witamin i minerałów. "http://www.dso.pl/odzywki-bialkowe-proteiny-c-21.html">odżywek białkowych  , mogących mieć zastosowanie w żywieniu sportowców zaliczamy także preparaty zawierające wolne aminokwasy i krótkie peptydy, których główną zaletą jest szybkie wchłanianie.
---
    'http://www.dso.pl'>Kulturystyka Sklep</a>
'http://www.dso.pl/odzywki-bialkowe-proteiny-c-21.html'>Odżywki</a> </p>
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>

Pożegnanie Ronaldinho

Pożegnanie Ronaldinho.Autorem artykułu jest agiluca  aw

Z pewnością przejdzie do historii jako jeden z najwybitniejszych piłkarzy, a to dzięki występom w takich drużynach jak Paris SG, Barcelona i AC Milan.
http://www.pilkanoznalt.blogspot.com/ %20Swoją karierę na europejskich stadionach rozpoczął 17 stycznia 2001 roku podpisując kontrakt z Paris SG. "http://www.pilkanoznalt.blogspot.com/" Ronaldinho reprezentował barwy paryżan przez trzy lata wystepując w 55 meczach i zdobywając 17 goli w Ligue 1. W  2002 roku został mistrzem swiata w Japoni i  Korei Południowej. Następnym przystankiem "http://pilkanoznaaw.blogspot.com/" Ronaldinho była wielka Barcelona, klub z kataloni pozyskał młodego brazylijczyka za 30 milionów euro choć wcześniej publicznie deklarował że jego marzeniem jest gra w Mancheser United ale targu dobił z Barceloną. W Premiera Division spędził pięć kolejnych sezonów rozgrywając 145 meczów i zdobywając 70 goli. W tym okresie został w 2004 roku najlepszym piłkarzem świata według "http://www.pilkanoznalt.blogspot.com/", ten tytuł otrzymał także w następnym roku.Mistrzem Hiszpani został w 2005 i 2006 roku zdobywając triumf w "http://pilkanoznaaw.blogspot.com/" Lidze Mistrzów. W 2005 roku został zwyciężcą 50 plebiscytu France Football  na najlepszego piłkarza klubów europejskich. W 2008 roku "http://www.pilkanoznalt.blogspot.com/" Ronaldinho wraz z drużyną narodową zdobył brązowy medal olimpijski w Pekinie. W sezonie 2007-08 rozpoczął się jego kryzys, nocne życie i liczne wpadki w mediach zmusiły go do poszukiwania nowego klubu. I tak latem 2008 roku został piłkarzem Milanu. Transfer opiewał na łączną kwotę 25 milionów euro. W Milanie w sezonie 2008-10 rozegrał 76 spotkań w seria A w których zdobył 20 goli.Ostatecznie "http://pilkanoznaaw.blogspot.com/" Ronaldinho został najlepiej opłacanym piłkarzem Flamenco i pożegnał się z europejskim footbolem. W europie we wszystkich rozgrywkach ligowych, pucharowych oraz na szczeblu krajowym i europejskim wystąpił w 376 spotkaniach zdobywając 145 bramek."http://www.pilkanoznalt.blogspot.com/" Etap europejski zamknął sukcesami, które niewielu zawodników przed nim osiągnęło i uważam że nie wielu osiągnie to po nim.
---
    http://pilkanoznaaw.blogspot.com/
http://www.pilkanoznalt.blogspot.com/
Artykuł pochodzi z serwisu "http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>

BIEGANIE!!!!!!! ;)

Bieganie
Autorem artykułu jest Krzysztof  Kurilec

Celem artykułu jest zachęcenie niezdecydowanych do rozpoczęcia przygody z bieganiem. Piszę o tym, co mi osobiście daje bieganie. W artykule znajdziesz też garść rad i wskazówek o tym gdzie, jak często, jak daleko, kiedy i w czym biegać. Wszystko sprawdzone na własnych nogach!
Uwielbiam biegać. I chciałbym Cię do biegania serdecznie zachęcić.Bieganie jest dla mnie czymś magicznym – daje coś, czego nie daje żaden inny sport.Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że gdyby nie bieganie, nie byłbym tym kim jestem.

Po co biegać ?

Pierwsze pytanie, jakie się nasuwa – po co biegać ? Jest przecież tyle przyjemniejszych zajęć – można poczytać książkę, pooglądać telewizję, spotkać się z przyjaciółmi  przy kawie czy piwie, wybrać się do kina, na zakupy. Żadna z tych czynności nie męczy tak, jak męczy bieganie, wszystkie są miłe i przyjemne Szczerze mówiąc jak słyszę takie argumenty nie wiem, co powiedzieć. Pytam tylko rozmówcę czy kiedykolwiek biegał. Na ogół słyszę odpowiedź, że tak, w szkole na w-fie i że to nie to, co go pociąga.
Mogę powiedzieć po co ja biegam. Kolejność, w jakiej będę wymieniał powody nie jest istotna – każdy z tych czynników jest dla mnie równie ważny.
Pierwszy z powodów to zdrowie. Mam 47 lat, biegam regularnie od 15 lat. Dzięki bieganiu schudłem o 20 kg i utrzymuję stałą wagę. Dzięki bieganiu czuję się zdrowy i jestem zdrowy – nic mnie nie boli, nic mi nie dolega, wyniki badań mam idealne. Wielu moich znajomych narzeka już na różne dolegliwości. Jedyne, co mi dokucza to ból łydek, gdy przesadzę.
Drugi powód to poczucie siły – głównie duchowej, ale fizycznej oczywiście też. Mam na myśli siłę, jaką daje świadomość, że robię to, co sobie wcześniej postanowiłem. Czasami nie mam ochoty na bieganie. Jak odpuszczę, mam potem wyrzuty sumienia, że znowu leń zwyciężył. Ale jak się nie poddam, jak jednak wyjdę, to rozpiera mnie poczucie szczęścia i dumy z siebie, że dałem radę, że pokonałem swoją słabość. To sprawia, że i w innych sprawach wiem, że jak coś postanowię to umiem tego postanowienia dotrzymać.
Kolejny powód to czas na przemyślenia. Nie ma lepszego czasu na myślenie niż w trakcie biegu. Biegając myślę o bieżących sprawach, wspominam, planuję, marzę. Nie mam w ciągu dnia czasu na takie myśli. A przecież powinno się różne sprawy poukładać, przemyśleć, zaplanować. Gdy jestem chory lub gdy z innych powodów przez kilka dni nie biegam wyraźnie mi czegoś brakuje i tym czymś jest właśnie czas na przemyślenia.
Kolejny powód to stan „po”. Uwielbiam prysznic „po”, odpoczynek w fotelu z piwem czy herbatą i to doskonałe samopoczucie wynikające z tego, co opisałem wcześniej. Godziny po bieganiu są idealne do wszelkich aktywności umysłowych – mózg jest wypoczęty, dotleniony – jednym słowem gotowy do działania na najwyższych obrotach.
Mam nadzieję, że te powody przekonały tych, którzy chcieliby zacząć biegać, ale im się nie chce, żeby jednak spróbować. Jestem przekonany, że kilka treningów pozwoli przekonać się, że to co piszę to prawda.

Kiedy biegać ?

Drugie pytanie to kiedy biegać. Moja odpowiedź – zawsze kiedy masz ochotę i możliwość. Dla mnie każda pora jest dobra. A tak na poważnie – biegaj wtedy kiedy Ci to sprawia największą przyjemność. Jedni lubią rano, inni wieczorem. Trudno powiedzieć, która pora jest lepsza.
Rano ma tą zaletę, że cały dzień jest inny, jak się go rozpocznie od biegania. Jeżeli chcesz schudnąć  - najlepiej jest biegać rano. Dla mnie największym minusem porannego biegania jest, postępujący z wiekiem, jakby opór organizmu przed wysiłkiem fizycznym zaraz po obudzeniu się. Objawia się to np. tym, że przebiegnięcie tego samego dystansu rano jest problemem a wieczorem przychodzi bez trudu. Poza tym, żeby rano się przebiec i być w pracy o zwykłej porze trzeba wstać godzinę wcześniej. A to też nie bywa proste.
Wieczorne bieganie ma tę przewagę, że organizm jest rozruszany i gotowy do wysiłku a godziny pomiędzy treningiem a położeniem się spać są naprawdę fantastyczne. Największa trudność z wieczornym bieganiem to wybór trasy – większość parków odpada z powodu ciemności, pozostają chodniki. Dodatkowy problem to nieprzyjemna ociężałość po zjedzeniu obiadu. Nierzadko gdy obiad jest tak przepyszny, że łakomstwo okaże się silniejsze o bieganiu przez kilka godzin trzeba zapomnieć. Radzę sobie z tym tak, że w pracy około 14-15 jem cokolwiek, nawet jak nie jestem głodny, specjalnie po to, żeby nie rzucić się jak wilk w domu na jedzenie tylko od razu po powrocie wyjść pobiegać. Pyszny obiad jest wtedy dodatkową nagrodą. Tych problemów nie ma za to rano. Gdy biegam rano wypijam tylko kawę – z pustym żołądkiem biega się rewelacyjnie. Śniadanie po też smakuje rewelacyjnie.
Pozostaje jeszcze kwestia pór roku i temperatur. Staram się biegać przez cały rok. Uwielbiam zimę -  bieganie po śniegu to coś wspaniałego. Optymalny zakres temperatur do biegania to, moim zdaniem, od -5 do +25 stopni. Zdarza mi się biegać gdy jest zimniej niż -5 albo goręcej niż 25 stopni, ale przyjemność z takiego biegania jest już o wiele mniejsza. Wbrew pozorom deszcz nie jest przeszkodą. Dobra nieprzemakalna kurtka i czapka potrafią sprawić, że biegnąc deszczu wcale się go nie czuje.

Gdzie biegać ?

Bieganie ma tę sympatyczną cechę, że biegać można praktycznie wszędzie. Chodniki, parki stoją otworem w każdym dużym i małym mieście. W wielu miastach są stworzone ścieżki biegowe, zwykle w parkach. Nierzadko spotykają się na nich cyklicznie entuzjaści biegania.

Ile i jak często biegać ?

Ile i jak często biegać to sprawa bardzo indywidualna, zależna od stanu wytrenowania i celu, jaki chcesz osiągnąć. Moja rada to biegać tak często i tak intensywnie, żeby bieganie zawsze sprawiało przyjemność. Ja osobiście lubię biegać codziennie (średnio biegam 5 dni w tygodniu) po kilka (5-10) km. W weekendy trasy są zwykle dłuższe. No i oczywiście ze wzrostem formy dystanse też rosną. Ale mam kolegę, który w tygodniu nie biega, bo nie ma czasu i tego nie potrzebuje, ale w sobotę lub w niedzielę zalicza 20-30 km. I mówi, że mu z tym dobrze. Jak wspomniałem na początku wolę biegać często, ale krócej. Myślę, że wiąże się to też z chęcią pomyślenia o tym, co się wydarzyło tego dnia, zaplanowaniu dnia następnego itd.</p>
Kilka razy w roku staram się wystartować w zawodach. Pierwszy raz udział w zorganizowanym biegu wziąłem dopiero po 8 latach biegania – żałuję, że tak późno. Dlatego gorąco polecam zawody wszystkim, którzy już połknęli bakcyla. Atmosfera jest niesamowita. Poza tym zupełnie inaczej się biegnie w grupie kilkuset osób niż samotnie czy w grupce paru osób. Inna sprawa, że takie zawody bardzo mobilizują – porównuje się wynik w tym roku z wynikami z lat ubiegłych, rywalizuje się (oczywiście sympatycznie) z innymi. I mobilizująco na co dzień działa samo to, że chce się za parę miesięcy przebiec półmaraton czy maraton – pojawia się dodatkowa siła, aby przebiec kawałek więcej albo trochę szybciej.
W czym biegać ?
Ostatnie pytanie to w czym biegać. Grunt to buty. Nie muszą być najlepsze i najdroższe, ale nie mogą to być byle jakie „adidasy” z hipermarketu. Polecam wszystkim Decathlon. Można się tam zaopatrzyć we wszystko, co jest niezbędne do biegania – od butów po czapkę w naprawdę przyzwoitych cenach. Jeżeli nie możesz wydać kilkuset złotych na cały ubiór zacznij od butów i jakiejkolwiek koszulki z szybkoschnącego materiału. A potem stopniowo dokupuj resztę – kurtki, spodnie, cieplejszą bluzę, czapkę, rękawiczki itd. Gdy zaczynałem biegać 15 lat temu nie miałem żadnych specjalnych ubrań – biegałem w starych t-shirtach i bluzach od dresu. Też się dało. Różnica jest taka, że wtedy w zimie musiałem być ubrany na cebulę, co nie było wcale przyjemne, a dzisiaj nawet przy temperaturze -5 stopni wystarczą dwie warstwy – bluza i kurtka, dzięki czemu komfort biegania jest o wiele większy.
Naprawdę bieganie to jeden z najtańszych sportów. Co prawda na początek trzeba wydać ok.300 zł na buty, koszulkę i jakieś spodenki, ale za to nie musisz płacić za bilety, karnety jak to jest w przypadku siłowni czy basenów.
Mam nadzieję, że moimi doświadczeniami i radami zachęciłem niezdecydowanych do rozpoczęcia swojej biegowej przygody. Do zobaczenia na ścieżkach biegowych!
---
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>